polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
RANGDA Formerly Extinct

RANGDA
Formerly Extinct

Co prawda postawienie dwóch wyjątkowych gitarzystów obok niepodrabialnego perkusisty jeszcze nie jest gwarancją sukcesu, ale gdy wytwarza się między nimi porozumienie ukazujące największe atuty każdego w trochę nowym świetle i kontekście, to jest on niemal gwarantowany. Drugi album tria Richard Bishop / Ben Chasny / Chris Corsano unaocznia to wyraźnie. Zwłaszcza, że skład początkowo wydający się projektem ad hoc, nagrał drugą płytę dużo lepszą od debiutu. Formerly Extinct to instrumentalna rockowa płyta w najlepszym tego słowa znaczeniu, wolna od chaosu False Flag ( jakkolwiek nie byłby on tam atrakcyjny), przykuwająca uwagę od pierwszej do ostatniej sekundy. Porywająca melodycznie, kapitalnie operująca napięciem między tematem a improwizacją, między planem a intuicją.

Tego typu formacji, gromadzących muzyków znanych skądinąd, ciężko nie słuchać przez pryzmat swoich ulubieńców, którym w moim przypadku jest zdecydowanie Bishop (wręcz jestem mu wdzięczny za zespół, w którym z wypiekami na twarzy mogę słuchać często dość nużącego Chasny’ego). Ale chyba nie tylko dlatego mam wrażenie, że orientalne dialogi w „Idol’s Eye”, czy „Silver Nile” przywodzą na myśl Sun City Girls, choć u SCG raczej tak pustynnych gitarowych quasi-solówek by pewnie nie było, a co parę numerów ukryta byłaby jakaś zasadzka. Tutaj taką rolę pełnią zaskakujące i błyskotliwe wycieczki w stronę math-rocka w „Plugged Nickel”, „Majnun” czy „Night Porter”, wręcz skazane na powodzenie z takim perkusistą jak Corsano, który wydaje się mieć trzy ręce. Wśród ośmiu numerów nie ma słabych punktów, każdy to zapadająca w pamięć petarda. Absolutnie jedna z najlepszych gitarowych płyt tego roku.

[Piotr Lewandowski]

artykuły o Sir Richard Bishop w popupmusic