Scott Monteith skrupulatnie rozwija działalność swojego labelu BLKRTZ. Primordia to reedycja materiału , który pierwotnie ukazał się aż 12 lat temu, ale ciekawie wpisuje się w to, co muzyk jako Deadbeat robi obecnie. Materiał ani troche nie stracił na świeżości. Dzięki pulsującej rytmice, Monteith buduje narastające i chłodno brzmiące struktury utworów: dubowe tętno basu świetnie kontrastuje z metalicznymi urywkami brzmień w tle, budującymi dźwiękowy krajobraz. Primordia powstała jeszcze przed nagraniami Deadbeat dla Wagon czy Scape, ale teraz, w katalogu jego własnego labelu nabiera nowego kontekstu i ciekawie wpisuje się w tę bardziej eksperymentalną odsłonę twórczości muzyka. Mgliste brzmienia, wyłaniające się, troche chaotyczne plamy dźwiękowe, świetnie ukazują jak Monteith opanował umiejętność budowania nastroju, obudowywania linearnego ciągu kompozycyjnego dodatkowymi efektami i brzmieniami. Momentami aż ciężko uwierzyć, że Primordia powstała ponad dekadę temu, ponieważ brzmi na wskroś świeżo, a ponadto kontrastuje z klubową odsłoną dokonań muzyka. Przede wszystkim jednak przypomina jego doskonały zmysł kompozycyjny, umiejętność budowania rozwlekłych i otwartych struktur, które pozwalają mu na wiele więcej swobody niż muzyka klubowa.
[Jakub Knera]