Band Of Endless Noise jest kolejnym polskim zespołem, który z pełną świadomością i pewnością siebie konkuruje z i odwołuje się do najlepszych wzorców światowej muzyki alternatywnej. Mnogość inspiracji – od krautrocka i noise, przez muzykę elektroakustyczną, kwaśną elektronikę nawiązującą do muzyki współczesnej po ubarwione melodiami piosenki – idzie tu w parze z oryginalnością brzmieniową i kompozycyjną.
Dotychczasowe dwa albumy grupy oparte były o idiom muzyki rockowej – oczywiście z zachowaniem nieszablonowego, nietuzinkowego stylu, uzupełnionego o odwołania do muzyki etnicznej i elementy elektroniczne. Najnowsza propozycja wywodzącego się z Raciborza zespołu oferuje organiczne zespolenie inspiracji grupy. Silniejsza konsolidacja poszczególnych gatunków muzycznych i wrażliwości muzyków owocuje płytą bardzo spójną, brzmiącą przejrzyście, a przy tym eklektyczną i bardzo „ichnią”. Elementy brzmiących obficie i gęsto klawiszowych i syntezatorowych melodii oraz ambientowych przestrzeni, click'n'cutowe rytmy współgrające z analogową perkusją, gitarowe riffy i sprzężenia (obok elementów elektronicznych, również tworzące dźwiękowy soundscape) oraz zwiewne wokale Katarzyny Gierszewskiej i refleksyjne melorecytacje Andrzeja Widoty tworzą bardzo konsekwentną fuzję stylistyczną. „The Blue Nun” to psychodeliczne ballady, funkowa rytmika i brzmienia oraz wywodzące się wprost z wytwórni Warp, czy Morr Music elektronika na jednej płycie – często: w obrębie jednego utworu.
Zmasterowany przez Boba Westona i wydany przez Falami (w Polsce) i Incomplete Records (w Stanach) to chyba pierwsza płyta ukazująca się w 2012 (premiera 9 stycznia), na którą zwracamy uwagę roku i od razu zdaje się, że będzie ona konkurować w zestawieniach na najciekawszą płytę rozpoczynających się dwunastu miesięcy. Rewelacyjny, atmosferyczny, wciągający w swoje światy, przemyślany i uduchowiony album.
[Łukasz Folda]