DagaDana jest polsko-ukraińskim trio, które na debiutanckiej epce sięga po jazz, folk i elektronikę. Pięć zawartych na niej utworów wskazuje, że choć zespół ciągle poszukuje swojego języka, to koncepcję gdzie go znaleźć ma całkiem ciekawą. Dwujęzyczne zespolenie polskiej i ukraińskiej muzycznej duszy sprawia, że wyświechtane połączenie jazzu z nowymi brzmieniami tutaj się broni. Nie jest jasne, czy od jazzu i piosenki aktorskiej przez elektronikę zespół dociera do inspiracji etnicznych, czy przeciwnie, co jest niewątpliwą zaletą płytki. Drugą jest swobodne żonglowanie nastrojami i dynamiką - od poetyckiego otwarcia, przez folkowe hasanie ku tanecznym rytmom. Epka trwa dwadzieścia kilka minut, ale ma w sobie pomysł, jest zgrabnie zagrana i odważnie, umiejętnie wyprodukowana. Zdecydowanie wystarcza na przetarcie muzycznych szlaków. Intrygujące, teraz czekam na pełnoprawną płytę, która - mam nadzieję - nie będzie miała tak brzydkiej okładki.
[Piotr Lewandowski]