polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
The Black Dog Liber Dogma

The Black Dog
Liber Dogma

The Black Dog po ubiegłorocznej wycieczce na obszary muzyki ambientowej i nagrań terenowych w postaci „Music for the Real Airports” wracają do tego w czym są najlepsi czyli żywej i potężnej dawki klubowej elektroniki. Na „Liber Dogma” postanowili przekuć swoje koncertowe brzmienie i oddać je w postaci studyjnej. Udaje im się zwinnie manewrować między idm, techno, elektro czy nawiązywać do dark wave, kreując mroczny nastrój. Utwory są ze sobą połączone jako długi miks, co świetnie wpływa na ich odbiór . Zmiany rytmiki, szereg migoczących czy wyłaniających się dźwięków decydują o płynnej narracji albumu, który przechodzi przez różne stadia dźwięków. Sami muzycy przyznają, że to płyta o „czerwonych światłach, zadymionych salach, stroboskopach czy systemie Funktion One”. Nie widziałem jeszcze The Black Dog na żywo, ale myślę że muzyka z „Liber Dogma” sprawdziłaby się na scenie doskonale.

[Jakub Knera]