Wydanie kolekcji remiksów duetu Telefon Tel Aviv, poczynionych dla szerokiego grona artystów - od Bebel Gilberto po Midwest Production - wydawało mi się kompletnie nieinteresującym pomysłem. Ot, zbiór kilkunastu nagrań, lepszych i gorszych, próbujących pewnie wypełnić dziurę w oczekiwaniu na nowy longplay pochodzących z Chicago producentów. Może i zamysł rzeczywiście taki był, by zaspokoić apetyty zgłodniałych fanów, po "Fahrenheit Fair Enough" i "Map of what is effortless" rozkochanych w talencie Josha Eustisa i Charliego Coopera, ale z na pozór zwykłej kompilacji remiksów, wyszedł ich fantastyczny album, który w większej mierze niż dwie wcześniej wymienione płyty potwierdza nietuzinkowe umiejętności tych dwóch panów. Gdyby nie informacja dołączona do krążka, nigdy byście nie rozpoznali, że płytę otwiera przeróbka "Even Deeper" Nine Inch Nails, która stanowi prawdziwy rarytas - nie była dotąd prezentowana szerszej publiczności (podobnie jak i "The Green Green Grass" American Analog Set"). Muzycznych perełek jest jednak tutaj mnóstwo - doskonały "BBQ Plate" Ammoncontact, intrygujący "All Around" Bebel Gilberto, ujmujący "Knock Me Down Girl" Slickera, czy też powalający "Got Me Lost/Driving In LA" Johna Hughesa, sklejony z blisko sześćdziesięciu różnych rockowych nagrań. Eustis i Cooper są mistrzami dopracowanej i skomplikowanej produkcji. Potrafią nawet pośród kaskady harmonijnych, ale wciąż futurystycznych melodii, delikatnych zgrzytów i precyzyjnie konstruowanych struktur dźwiękowych, w zupełnie nowym świetle ukazać takich artystów, jak Phil Ranelin i Oliver Nelson (ten ostatni podbudowany brzmieniem Loyola University Chamber Orchestra) i to z doskonałym skutkiem. Wyszła im płyta, wielowątkowa, a zarazem szalenie spójna. Rewelacyjna.
[Tomek Doksa]