Jesli ktos do tej pory nie znal postaci Pawla Trzcinskiego, niezwlocznie powinien nadrobic zaleglosci. Ten niezwykle obiecujacy polski artysta muzyczny, obdarzony sporym talentem i pomyslowoscia, preznie dziala w polskiej niszy, choc zyczylbym sobie i wam by jego produkcje rozpoznawalne byly równiez poza nia.
Dwa wydawnictwa firmowane projektem Distorted Animals przedstawiaja muzyczna wizje pana Trzcinskiego, lubujacego sie w elektronicznych plasach, sprawiajacych wrazenie generowanych wewnatrz urzadzen komputerowych. Raz daja sie nam uslyszec syntetyczne szmery odznaczajace sie mikro-halasem, innym z kolei stajemy wobec iscie dynamicznej jazdy elektro-robotów. "Commocore" to wydawnictwo wydane pod skrzydlami labela dstrd rec., który pragnie przejac po Mik.Musik.!. schede prawdziwej polskiej cd-r`owej wytwórni. Trzycalowy krazek trwajacy okolo dwunastu minut zawiera kompozycje wrecz wyjete z old-schoolowych pierwszych gier telewizyjnych, tym samym urzekajac klimatem zblizonym do pierwszych odwaznych prób tworzenia produkcji elektronicznych jakie mialy miejsce w minionych dekadach ubieglego wieku. Rozszalale momenty plyty - "Stage Master" i "2 da beat" spokojnie rozgrzeja ambitna klubowa noc, nie odstepujac zupelnie od podobnych "swiatowych" produkcji.
Z kolei najnowsza ep-ka "POP Spelled Backwards EP" to juz zupelna penetracja elektronicznych struktur, odznaczajaca sie precyzja i slyszalnym dopracowaniem dzwiekowym. Wszystko, choc buduje subtelny mechaniczny halas, zdaje sie byc poukladane i przemyslane. Wiercace przestrzen noise`owe tony, delikatnie tworzace tlo dziecinne pasaze dzwiekowe, nerw post-techno skladaja sie na udana pozycje DA, znakomicie debiutujaca pod szyldem internetowego labela Plakatif. To zarazem pierwsze w ogóle wydawnictwo tej wytwórni. Zainteresowani spokojnie moga zdobyc te wlasnie ep-ke, wchodzac na strone www.plakatif.net i sciagajac material muzyczny w calosci.
Szczerze polecam, zwlaszcza ze Distorted Animals udalo sie stworzyc zgrabny soundtrack do mechanicznych czasów.
[Tomek Doksa]