polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious

Man Forever
Wolskie Centrum Kultury | Warszawa | 26.03.19

Po sześciu i pół latach od pierwszego koncertu w Warszawie (zorganizowanego przez PopUp i Powiększenie), John Colpitts (Kid Millions) ponownie zagrał w stolicy jako Man Forever, tym razem solo. Powrót Man Forever miał jednak szerszy sens. John rok temu uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu, po którym nie wiadomo było, czy kiedykolwiek zagra, właściwie nie wiadomo było, czy wróci do zdrowia. Na szczęście mu się to udało i już w tym roku zagrał europejską trasę z Oneidą i solową z Man Forever. Pierwszą część wieczoru wypełniła opowieść Johna o przeżyciu wypadku, dochodzeniu do zdrowia przez epizod przyzwyczajenia organizmu do opioidowych środków przeciwbólowych, aż do nabrania nowej perspektywy. Poszczególne fragmenty opowieści Man Forever przerywał solami na perkusji, co w schludnych wnętrznach Wolskiego Centrum Kultury tworzyło aurę swoistego benefisu. Głównym punktem muzycznym był, następujący po opowieści, utwór "The Clear Realization" z płyty Ryonen nagranej przez Johna z So Percussion. Kilkunastominutowa, polirytmiczna, pełna rozmachu ale równocześnie minimalistyczna forma. Był to czwarty koncert Man Forever na jakim byłem, bardzo inny od poprzednich i wymykającym się standardowym interpretacjom. Trzeba też oddać, że choć Wolskie Centrum Kultury to nietypowe miejsce na taki koncert, to trochę ludzi przyszło, akustyka była dobra, a perkusja świetna, zdaniem Johna najlepsza, jaką dostał na całej trasie.

[zdjęcia: Piotr Lewandowski]

Man Forever [fot. Piotr Lewandowski]
Man Forever [fot. Piotr Lewandowski]
Man Forever [fot. Piotr Lewandowski]