polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious

Batuk
Miłość / Patio Kredytowa 9 | Warszawa | 11.03.17

Dla mnie koncert Batuk był najważniejszym punktem tegorocznego World Wide Warsaw, nieprzypadkiem to trio z Johannesburga znalazło się przecież na okładce aktualnego numeru (choć przeprowadzając wywiad i planując okładkę nie wiedziałem jeszcze o tym koncercie). I był to koncert świetny. Ze względu na format (elektronika plus dwa wokale), z pierwszej płyty zespołu pojawiły się przede wszystkim utwory stricte elektroniczne, co zresztą oznacza największe hity. Ciekawostką było zagranie dwukrotnie antywojennego utworu "Gira" - najpierw w skróconej nieco wersji znanej z płyty, a potem jako bardziej rave'owego remiksu. Pojawiły się też trzy nowe utwory, dwa z dużą ilością tekstu i instrumentalny banger na koniec, tak więc można być już pewnym, że na jednej płycie się nie skończy. Podobało mi się też wplecenie GQOMowych wątków - ostatnim numerem didżejskiego setu przed Batuk był bodajże "Hhaibo" Forgotten Souls & Formation Boyz, który to numer pojawił się znowu pod koniec występu, ale z wokalami Batuk. Ogień.

Mam nadzieję, że po tym rewelacyjnym występie i gorącej reakcji publiczności Batuk jeszcze do Wawy wrócą (1 kwietnia koncert w Gdańsku), a jakby w ślad za tym przyszły wizyty innych muzyków z Południowej Afryki, to w ogóle byłoby wspaniale.

[zdjęcia: Piotr Lewandowski]

Batuk [fot. Piotr Lewandowski]
Batuk [fot. Piotr Lewandowski]
Batuk [fot. Piotr Lewandowski]
Batuk [fot. Piotr Lewandowski]