Od kilku lat Xiu Xiu w miarę regularnie przyjeżdża do Polski co mnie cieszy choćby z tego powodu, że twórczość Jamiego Stewarta ma dla mnie wybitnie sceniczny charakter - do regularnego słuchania płyt nie mogę się zmusić, koncerty zazwyczaj robią duże wrażenie. Przede wszystkim przez emocjonalny ładunek i balansowanie na granicy załamania / katharsis, zależy jak spojrzeć. Występ w Kulturalnej oparty był w całości o instrumenty elektroniczne i perkusyjne, co brzmiało ciekawie i mocno. Trochę jednak brakowało mi większego zróżnicowania brzmienia i performansu, jak np. kilka lat temu na Offie, kiedy od bardziej gitarowego początku zespół stopniowo przechodził w bardziej elektroniczne zamknięcie. Element "żywy" był wtedy bardziej zróżnicowany, teraz polegał głównie na performansie Stewarta i pełnej gestów grze na bębnach i talerzach. Całość brzmiała bardzo głośno, niemal atakując słuchacza natężeniem dźwięku kontrastujący z dość kruchymi melodiami wokalnymi. Generalnie dobry koncert, ale nie tak spektakularny jak poprzedni, który miałem okazję widzieć. Wieczór otworzyła Aleksandra Grünholz aka We Will Fail precyzyjnym, oszczędnym, niemal chirurgicznym setem.
[zdjęcia: Piotr Lewandowski]