Wrocławski kwartet od dekady propaguje grindowe dźwięki, ale Degenerate jest moim pierwszym spotkaniem z muzyką grupy. Pewien schemat jest tu oczywiście przestrzegany. Utwory są krótkie, średnio w okolicach 90 sekund, a zagęszczenie ekspresji powoduje, że 20 ścieżek umyka z szybkością wystrzałów z kałasznikowa. Muzycy Ass To Mouth nie silą się na eklektyzm czy wydumane zagrywki. Ich siłą jest prosty przekaz. Połączenie grind core’u, zadziornego death metalu oraz punkowego fundamentu, podparte na mięsistym brzmieniu i samplowanych wstawkach. Do tego ten wszędobylski groove, który wyłazi w najmniej oczekiwanych momentach i buja niemiłosiernie. To sztuka, w tak intensywnej formie, zabrzmieć tak dosadnie. Wokalnie mamy tu doświadczonego w bojach z Toxic Bonkers zawodnika, Jakuba Ziomkowskiego. Na pewno Degenerate jest w swojej lidze albumem wartościowym, ale poza wąską grupę maniaków death/grindu ciężko będzie się przebić. Mimo tego, z niecierpliwością czekam na możliwość zobaczenia tej załogi na scenie. Jeśli są w stanie rozpętać taką burzę, jak na płycie, to kto wie, czy nie będzie to nasz kolejny eksportowy band.
[Marc!n Ratyński]