polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious

T'ien Lai, Jachna / Buhl
Pardon, To Tu | Warszawa | 20.05.14

Poprzedni raz formacje T'ien Lai i Jachna / Buhl widziałem dwa lata temu w Bydgoszczy na pierwszej edycji minifestiwalu If You Say So - był to pierwszy w ogóle koncert T'ien Lai i pierwszy po około rocznej przerwie koncert Jachna / Buhl. Teraz T'ien Lai są po premierze płyty i w punkcie, w którym materiał z niej pozostawiają za sobą, Jachna / Buhl mają gotowy materiał na czwarte wydawnictwo. Wtedy grali w inne dni, teraz oba duety wspólnie stworzyły ciągły, spójny strumień muzyki. T'ien Lai zagrali jako pierwsi i koncert miał w sobie coś z tzw. work in progress. Pojawiły się wątki z płyty, ale podane dość luźno, całość rozwijała się leniwie, choć w drugiej części występu pojawił się delikatny groove. O ile jednak gitarowe figury dobrze nadawały całości atmosfery kosmische, to syntezatorowe arpeggia trochę z nieostrej całości odstawały. Wojtek Jachna i Jacek Buhl weszli na scenę jeszcze w trakcie występu Ziołka i Jędrzejczaka, przejmując leniwy puls. Zagrali bardzo dobry koncert - z jednej strony niespieszny, oszczędny, z drugiej delikatnie transowy i brzmieniowo zrównoważony. W finale T'ien Lai wrócili do instrumentów, intensyfikując elektryczny i elektroniczny pierwiastek w muzyce Jachny i Buhla. Elektryczny i akustyczny przekaz płynnie po sobie następowały, także dzięki temu, że była to bardzo bydgoska muzyka - taka, która nigdzie się nie spieszy i nie przesadza z bodźcami.

[zdjęcia: Piotr Lewandowski]

T'ien Lai [fot. Piotr Lewandowski]
T'ien Lai [fot. Piotr Lewandowski]
T'ien Lai [fot. Piotr Lewandowski]
T'ien Lai [fot. Piotr Lewandowski]
T'ien Lai [fot. Piotr Lewandowski]
Jachna / Buhl [fot. Piotr Lewandowski]
Jachna / Buhl [fot. Piotr Lewandowski]
Jachna / Buhl [fot. Piotr Lewandowski]
Jachna / Buhl [fot. Piotr Lewandowski]
Jachna / Buhl [fot. Piotr Lewandowski]
Jachna / Buhl + T'ien Lai [fot. Piotr Lewandowski]