polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious

Anna Kaluza
OPT | Wrocław | 30.11.13

Piąty, przedostatni koncert Solo Festiwalu we wrocławskim OPT. Ostatni dzień listopada, na saksofonie gra Anna Kaluza prosto z Berlina. Mogło być nudno, monotonnie, raz-głośno-raz-cicho albo niezrozumiale i zbyt intelektualnie. Było interesujące i angażujące słuchacza opowiadanie.

Styl gry Kaluzy pozbawiony jest fajerwerków i popisów, cechuje ją za to bogactwo stylistyk. Znawca z pewnością potrafiłby nazwać tę wielość technik gry na saksofonie, które były wykorzystane podczas koncertu, ale i bez tej wiedzy bez trudu można było zauważyć, że saksofonistka bardzo sprawnie się nimi posługuje.

Uwagę przykuwała twarz saksofonistki i miało się wrażenie, że słyszy się nie tyle instrument, co sam głos Anny Kaluzy. Nie bez przyczyny mówi się w końcu, że barwa saksofonu najbardziej ze wszystkich instrumentów przypomina ludzką mowę. Dodatkowo gra Kaluzy przywoływała na myśl styl Johna Luriego, choćby tego spotkanego gdzieś w ciemnej uliczce w "Nieustających wakacjach". Po takim koncercie Anna Kaluza bez obaw mogłaby pojechać z Johnem na ryby.

[zdjęcia: Bartosz Sokołowski]

Anna Kaluza [fot. Bartosz Sokołowski]
Anna Kaluza [fot. Bartosz Sokołowski]
Anna Kaluza [fot. Bartosz Sokołowski]