polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
ARCHIVE Noise

ARCHIVE
Noise

Ich pierwsze, trip-hopowe płyty były delikatnie mówiąc przeciętne: "Londinium" położył zaproszony raper zaś "Take My Hand" popowy sznyt i bezbarwne piosenki. Aż w końcu nadszedł utwór "Again" a wraz z nim przełomowy album "You All Look the Same to Me" gdzie zespół przeprosił się z gitarami i nasycił elektronikę psychodelicznymi odjazdami w klimatach Pink Floyd. Rosnącą formę przypieczętował świetny, ubiegłoroczny album "Michel Vaillant" i ... chyba zespół się nieco pospieszył z wydaniem kolejnego albumu bo "Noise" niestety już tak nie zachwyca. Ale tylko na tle poprzednich dokonań. Bo jako album wyrwany z kontekstu na pewno zaciekawia. Jak zwykle mamy świetne melodie, niebanalny aranż i doskonałą produkcje - po prostu pierwsza liga. Cieszy także większa rola gitar i w ogóle urockowienie brzmienia. A jednak czegoś brakuje, tego nienazwanego pierwiastka magii, który pojawia się w muzyce poza percepcją ich twórców. Ale to już nie ich wina tylko Bozi. A ponieważ jeden z utworów nazwali "Fuck U" to już się dłużej nie będę przypieprza.

[Marcin Jaśkowiak]