polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
Shiny Beats Dreams

Shiny Beats
Dreams

Shiny Beats nowofalowe zagrywki odrzucili na bok, a nostalgiczne syntezatory zamienili w barwną ferię dźwięków, która pulsuje w zawrotnym tempie przy szybkich i jednocześnie krótkich melodiach. O ile ich pierwszy krążek był błądzeniem między inspiracjami a pomysłami, tutaj mamy bardziej zwartą, konkretniejszą formę, pomysłową, a nawet bardziej oryginalną. Trójmiejski duet zwinnie czerpie z crystalcastlesowej i ośmiobitowej stylistyki, czasem tworząc świetne taneczne kawałki jak najlepszy na płycie To było to. Kiedy indziej popada w kaskadę dźwięków, gęsto poupychanych syntezatorów, oszalałych rytmów i ciekawych groove'ów jak w krótkim ale treściwym 8BVT. Dodatkowym atutem jest krótki czas trwania tego krążka - w końcu zgromadzonych tu pomysłów nie da się eksplorować w nieskończoność. A tak jest zwarcie, ciekawie i wyczerpująco. Czyżby Shiny Beats krystalizowali swój muzyczny styl? Wszystko na to wskazuje - pozostaje wypatrywać jak będą radzić sobie dalej.

[Jakub Knera]