polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious

Off Club 2012: Barn Owl, A Hawk and a Hacksaw, Tim Hecker
Kino Światowid | Katowice | 11-13.05.12

Po świetnej ubiegłorocznej edycji Off Club, rok 2012 przyniósł zmianę formuły na muzyczno-filmową. Już pierwszy dzień pokazał, że był to świetny pomysł. Zobaczyliśmy cztery krótkometrażówki Anny i Wilhelma Sasnalów z muzyką Barn Owl. Pierwsze trzy, które powstały kilka lat temu i funkcjonowały samodzielnie, były quasi-dokumentami, impresjami kolejno z Brazylii, cmentarzyska samolotów na pustynii Mojave i któreś z niezliczonych zamieszek we Francji. Czwarty, którego tytuł "Oprócz tego nie ma nic" nadano całemu pokazowi, z myślą o pokazie i muzyce Barn Owl, wykorzystując materiały nakręcone przy okazji ubiegłorocznej fabuły "Z daleka widok jest piękny". Muzyka kalifornijskiego duetu ma w sobie zarówno pewną ziarnistość, szerokokątną, rozległą panoramę, kapitalnie operuje światłem i tworzy obrazową narrację, więc ustrukturyzowane improwizacje Barn Owl sprawdziły się doskonale. Sporo było operowania fakturami, barwami i dynamiką, trochę nawiązań do niemieckiej kosmische musik lat 1970. Oprócz gitar muzycy wykorzystywali syntezator i sampler. Trzem starszym filmom Sasnala zrobiło świetną przysługę, nadając im wyrazistości. W przypadku "Oprócz tego nie ma nic" sprawa była o tyle ciekawa, że rozgrywający się na polskiej wsi ukazał muzykom scenerie, których pewnie nigdy nie widzieli, które ciekawie zilustrowali gitarowymi tematami nawiązującymi do amerykańskiego folku, później rozsmarowanymi w ambientowe fale. Bardzo dobry występ.

Drugiego dnia zobaczyliśmy A Hawk And A Hacksaw z filmem "Cienie zapomnianych przodków" ("Shadows of Forgotten Ancestors") radzieckiego reżysera Siergieja Paradżanowa. Tutaj kontekst występu był niemal przeciwieństwiem poprzedniego - "Cienie..." to arcydzieło, film, który gdyby powstał po drugiej stronie żelaznej kurtyny, pewnie zgarnąłby Oscara dla filmu zagranicznego (albo za całokształt, jak Fellini). Jednak arcydzieło zapomniane, przez wielu nieodkryte, zduszone przez komunizm, jak i sam reżyser po jego stworzeniu. Jeremy Barnes i Heather Trost tworząc ilustrację dźwiękową do filmu, będącą mieszanką oryginalnej ścieżki, manipulacji nią, reinterpretacji i autorskiej muzyki (czasami polemizującej z oryginałem, czasami zastępującej go i nawet przykrywającej dialogi), za cel postawili sobie przede wszystkim rewitalizację tego obrazu, ukazanie go współczesnej publiczności na nowo ze wszystkimi jego atutami i swoją ważną, lecz drugoplanową rolą. A Hawk And A Hacksaw grają z tym filmem od kilku miesięcy i grają tak, byśmy mogli skupić się na filmie, podkreślając jego dynamikę, magiczny realizm, psychodelię oraz ponadczasowość. Film jest fantastyczny i ciągle imponujący formalnie, fascynujący plastycznie - gros scen to niemalże filmowe obrazy (paradoksalnie podobnie jak krótkometrażowki Sasnala dzień wcześniej), przenikniętę pewną baśniową, tajemniczą mocą. Muzyka łączy dynamiczne, zwarte kompozycje oraz ekspresyjne akcenty. Szkoda, że zamiar zespołu wydania filmu z muzyką na dvd się raczej nie sprawdzi ze względu na trudności z uzyskaniem praw do filmu. Ukaże się pewnie album z wybraną muzyką, a film być może prędzej czy później doczeka się uznania i popularności, na które zasługuje. Być może AHAAH są w trakcie ostatniej europejskiej trasy z tym obrazem, więc naprawdę warto było przyjść do Kina Światowid. Po filmie nastąpił złożony z dwóch utworów bis zagrany saute.

Ostatni dzień okazał się mniej udany od poprzednich dwóch. Tim Hecker zagrał do "Fata Morgany" Wernera Herzoga, a właściwie do dwóch z jej trzech części, bowiem Hecker nie wiedzieć czemu zrezygnował z ostatniej. "Fata Morgana" to dziwny film - nakręcony bez wyraźnego planu w Afryce, gdzie zespół filmowców udał się nakręcić film science-fiction, ale zmienił plany. Powstał obraz w dużej mierze złożony z obrazów pustyni, przesuwającej się zgodnie z ruchem ręki lub pojazdu, przeplatanych scenami z ludźmi - rodzimymi mieszkańcami Sahary i przybyszami z Europy, uzupełniony narracją z offu, którą tutaj wyciszono - pozostały napisy. Hecker zagrał laptop seta w jednostajnych odcieniach szarości, spowitych szumami, trzaskami, spod których wyzierały raz post-rockowe melodie, raz filigranowe rytmy, raz po raz ścinki utworów z "Ravedeath". Pozbawiony narracji, metaforyczny film Herzoga jest bardzo szczególny, właściwie można byłoby puścić dowolną muzykę w tle i go oglądać. Hecker nie wyszedł niestety poza "jakąś muzykę w tle", ani nie ruszył się z własnej komfortowej przestrzeni (jak zrobili to Barn Owl), ani nie zaproponował dźwięków korespondujących z obrazem (jak zrobili to AHAAH). Jego set wydarzał się wręcz obok filmu, nie podejmował dialogu z następującymi na ekranie przemianami, a gwałtowne ucięcie pokazu przed trzecią częścią filmu sprawiło wrażenie, jakby rezygnacja z niej była bardziej arbitralna niż artystyczna. Tak jak pokazały liczne edycje Święta Niemego Kina w Warszawie, nie zawsze taperstwo się udaje i nie zawsze "nazwisko" gwarantuje sukces. Na tle poprzednich dwóch pokazów, występ Heckera wypadł blado.

Nie zmienia to jednak ogólnie bardzo pozytywnego wrażenia z tegorocznej edycji Off Club, bo dwa pierwsze dni były znakomite. Świetnie sprawdziło się Kino Światowid i nagłośnienie w nim, nie za głośne (co się często u nas zdarza), wyraziste. Jeśli ta formuła zostanie w przyszłości powtórzona, to jako przybysz spoza Śląska mam jednak do organizatorów prośbę/sugestię, by rozważyć skondensowanie programu - w sobotę mogłyby się odbyć dwa pokazy, dzięki czemu do Katowic można byłoby przyjechać w piątek i w niedzielę wrócić, co wielu osobom, zwłaszcza pracującym, ułatwiłoby uczestnictwo w całym festiwalu.

[zdjęcia: Piotr Lewandowski]

Barn Owl [fot. Piotr Lewandowski]
Barn Owl [fot. Piotr Lewandowski]
 [fot. Piotr Lewandowski]
Barn Owl [fot. Piotr Lewandowski]
Barn Owl [fot. Piotr Lewandowski]
Barn Owl [fot. Piotr Lewandowski]
Barn Owl [fot. Piotr Lewandowski]
Barn Owl [fot. Piotr Lewandowski]
Barn Owl [fot. Piotr Lewandowski]
A Hawk And A Hacksaw [fot. Piotr Lewandowski]
A Hawk And A Hacksaw [fot. Piotr Lewandowski]
A Hawk And A Hacksaw [fot. Piotr Lewandowski]
A Hawk And A Hacksaw [fot. Piotr Lewandowski]
A Hawk And A Hacksaw [fot. Piotr Lewandowski]
A Hawk And A Hacksaw [fot. Piotr Lewandowski]
A Hawk And A Hacksaw [fot. Piotr Lewandowski]
A Hawk And A Hacksaw [fot. Piotr Lewandowski]
Tim Hecker [fot. Piotr Lewandowski]
Tim Hecker [fot. Piotr Lewandowski]
Tim Hecker [fot. Piotr Lewandowski]
Tim Hecker [fot. Piotr Lewandowski]
Tim Hecker [fot. Piotr Lewandowski]