polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious

ATP Strange Days 2010: Sonic Youth, Shellac, The Pop Group, Factory Floor
Hammersmith Apollo | Londyn | 31.12.10

Lepszego zwieńczenia dziesięciolecia działalności ATP niż pierwsza edycja sylwestrowego koncertu nie można sobie wyobrazić. W Hammersmith Apollo wystąpiły bowiem dwa zespoły blisko związane z All Tomorrow's Parties - Sonic Youth i Shellac - jeden niedawno reaktywowany - The Pop Group - oraz chyba najlepsza angielska kapela, jaka się objawiła światu w ostatnim roku/dwóch - Factory Floor. Przed koncertami, między nimi i na koniec imprezy grali zaś całkiem sensowni didżeje: Cherrystones (którego mogliście usłyszeć na Unsound 2010) oraz Stuart Braithwaite (gitarzysta Mogwai).

Jako pierwsze zagrało trio Factory Floor, którego mieszany skład i industrialne ciągoty pozwalają na skojarzenia z Throbbing Gristle i spółką, jednak ich muzyka jest świeża i przekonująca. Długie, transowe utwory, mocna, zwarta perkusja, elektroniczno-syntezatorowe fale, sporadyczny wokal zanurzony w umiejętnie konstruowanych piętrach dźwięku - opis ten może przywołać na myśl hipnogagoicznych bohaterów sezonu, ale Factory Floor mają dużo więcej nerwu, desperacji i zrozumienia noise'u. Najlepszy w całym 2010 roku koncert zespołu, którego wcześniej w ogóle nie słyszałem, przyszedł w sylwestra.

Drudzy w kolejności The Pop Group przynieśli inną muzykę i inny bagaż doświadczeń - krótki okres działalności na przełomie lat 70. i 80. zaowocował raptem dwiema płytami, które nadal zaskakują bezkompromisowością i wizją. Reaktywacja grupy z Bristolu odświeżyła ich post-punk i zwulgaryzowany funk, a choć Mark Stewart pomagał sobie tekstami z kartek, koncert miał dobrą dynamikę. Choć nie pokazał kierunku, w jakim Pop Group mogliby pójść teraz, to zarazem unaocznił, że takie zaangażowanie prezentują dziś tylko nieliczne nowe zespoły.

Kolejny koncert, nieco dłuższy niż poprzednie, gdyż godzinny, zagrał zespół, którego nonkonformizm nie ma sobie równych - Shellac. Rzadko koncertujące trio stało się swoistym "house bandem" ATP, regularnie zjawia się w Europie na zaproszenie angielskiej oficyny i po raz kolejny zagrało genialny koncert. Wiązka, przepraszam, hitów z piętnastu lat nieregularnej działalności zespołu, plus bodajże dwa nowe numery, złożyły się na wspaniały koncert. Panowie Albini, Weston i Trainer nie mają w graniu pod egidą Shellac żadnego celu finansowo-promocyjnego, tylko artystyczny. Efekt jest piorunujący, inspirujący i, wobec miałkości nowych gitarowych zespołów, z każdym kolejnym rokiem potrzebny coraz bardziej.

Sonic Youth na scenę wyszli tuż przed północą, Thurston Moore odliczył ostatnie sekundy roku 2010 i w deszczu konfetti usłyszeliśmy Brother James. Od drugiego utworu koncert zdominowały utwory z "The Eternal", przeplatane wyjątkami z "Sister" (Schizophrenia) i "Daydream Nation" (Hey Joni). Na bis usłyszeliśmy kolejne dwa utwory z tej płyty (The Sprawl, Cross the Breeze) oraz Kool Thing. Choć wykonawczo i brzmieniowo Sonic Youth byli doskonali, jak zwykle zresztą, ich koncert pozostawił niedosyt. Usłyszeliśmy bowiem set skonstruowany identycznie jak na trasie promującej "The Eternal", na której zdecydowana większość uczestników koncertu przecież była. Przylatując do Europy tylko na dwa koncerty, zespół o takim dorobku mógłby wykazać się większą fantazją.

Per saldo, zamknięcie roku 2010 było jednak kapitalne. Podobnie zresztą jak otwarcie kolejnego, za sprawą noworocznego koncertu Shellac. Ci wystąpili bowiem w klubie Garage w Nowy Rok o 12, w samo południe. Koncert dla nieco ponad 600 osób, które postanowiły przegapić paradę noworoczną, wyprzedał się momentalnie. Wszyscy, w tym zespół, budzili się przez kilka pierwszych numerów, ale gdy już się to udało, Shellac zagrali chyba jeszcze lepiej niż dzień wcześniej. I dłużej, a w trwającym godzinę i 3 kwadranse koncercie usłyszeliśmy 4-5 nowych utworów. Ponieważ zespół prosił o nierobienie zdjęć, więc nie mamy odrębnej galerii z tego niecodziennego, rewelacyjnego koncertu.

[zdjęcia: Piotr Lewandowski]

ATP Strange Days 2010 [fot. Piotr Lewandowski]
Factory Floor [fot. Piotr Lewandowski]
Factory Floor [fot. Piotr Lewandowski]
Factory Floor [fot. Piotr Lewandowski]
Factory Floor [fot. Piotr Lewandowski]
Factory Floor [fot. Piotr Lewandowski]
Factory Floor [fot. Piotr Lewandowski]
Factory Floor [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
The Pop Group [fot. Piotr Lewandowski]
ATP Strange Days 2010 [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
Shellac [fot. Piotr Lewandowski]
ATP Strange Days 2010 [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]
Sonic Youth [fot. Piotr Lewandowski]