Zgodnie z zapowiedzią, kwartet Franz Hautzinger (trąbka), Martin Siewert (gitara, elektronika), Tony Buck (perkusja), Luc Ex (bas) zaprezentował "new electric jazz". Koncert rozwijał się stopniowo, po przewidywalnym początku z czasem muzyka się przegryzła. Ostatni utwór zasadniczej części koncertu i bis były już doskonałe. Okazała się też mocniejsza pod kątem brzmienia niż kompozycji, choć z drugiej strony - miło było usłyszeć, jak ci kapitalni instrumentaliści radzą sobie z (dość sztampowymi czasem) jazz-rockowymi strukturami. Po koncertach Brotzmanna z Full Blast i OffOnOff zobaczyliśmy kolejny pierwszorzędny koncert na współczesnym styku jazzu i mocniejszych brzmień - szkoda, że tak jak na OffOnOff sala była wypełniona w połowie.
[zdjęcia: Piotr Lewandowski]