polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious

Caribou, Kamp!
Centrum Stocznia Gdańska | Gdańsk | 18.06.10

Drugi w historii koncert Caribou w Polsce stanowił zamknięcie festiwalu All About Freedom Festiwal. Brak logicznego związku między ideą imprezy a udziałem Caribou przełożył się niestety na muzyczne doznania. Zbyt duże natężenie dźwięku sprawiło, że w sporym pomieszczeniu stoczni przestrzeń i wielowarstwość muzyki Caribou przytłoczona została ciężarem dudniącego basu. Choć było kilka ekscytujących momentów, to materiałowi z nowej płyty, dominującemu w setliście (usłyszeliśmy też kilka utworów z "Andorra" i klasyk - Skunks), wyrządzono po prostu krzywdę. Niedosyt pozostał.

Człowiek pociągiem "IC ekspres" pokonuje dystans 325 km w 5h30min, po czym idzie na koncert, na którym dominuje huk wzmacniany rezonansem betonowych ścian... Jest jeszcze jakiś inny kraj w UE z takimi atrakcjami?

W roli supportu, który grał dłużej niż "gwiazda", wystąpiła grupa Kamp!. Cóż, odbiór miała dobry, ale ich droga ku sławy ominie nasze łamy.

[zdjęcia: Piotr Lewandowski]

Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Caribou [fot. Piotr Lewandowski]
Kamp! [fot. Piotr Lewandowski]
Kamp! [fot. Piotr Lewandowski]
Kamp! [fot. Piotr Lewandowski]