Trio Wojtczak/Mazolewski/Gos, funkcjonujące w zbiorowej świadomości także jako Freeyo, zainaugurowało cykl darmowych, niedzielnych koncertów w Nowym Wspaniałym Świecie. Ma być dziwnie i faktycznie było. Zespół - występujący na scenie ustawionej przodem do wielkich okien z widokiem na skrzyżowanie, borykający się ze specyficzną akustyką i grający dla mniejszej liczby słuchaczy niż liczba pasażerów w co chwila przejeżdżających za oknami autobusach - wyszedł z tej próby obronną ręką, improwizację wspierając poczuciem humoru.
Być może chodziło o dokonanie hermeneutycznej transgresji postimperialistycznie nacechowanego jazzowego idiomu, tylko ja tego nie załapałem. W każdym razie, pierwsze koty za płoty. 13 grudnia solo wystąpić ma Marcin Masecki, a potem - zobaczymy. Inicjatywie kibicujemy i życzymy responsywności na rzeczywistość.
[zdjęcia: Piotr Lewandowski]