polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
DAATH The Concealers

DAATH
The Concealers

Bardzo enigmatyczne pojęcie "modern metal" skupia w sobie ekstremalność death metalu, przyswajalność metal core'u oraz motoryczny, industrialny szlif. Wszystkie te składniki muszą być dobrane we właściwych proporcjach, a całość sterylnie wyprodukowana. Elementy tej układanki często niezbyt do siebie pasują, co powoduje płyty wtórne i do bólu przewidywalne. Daath swój trzeci album kieruje do fanów dźwiękowych petard w stylu Chimaira, The Black Dahlia Murder czy Divine Heresy. Na pewno dużym wyróżnikiem są solowe partie gitar. Duet - Eyal Levi i Emil Werstler - wprowadza dużo świeżości w dość wtórne rozwiązania, proponowane na trzecim albumie Amerykanów. Co z tego, iż "The Concealers" skrojono według najlepszych wzorców energetycznego grania. Wkrada się tu zbyt dużo elementów przewidywalnych, których obecność jest przekleństwem tej płyty. I nawet nowy gardłowy - Sean Z. - nie ma chęci, aby coś urozmaicić. Daath jest kolejnym zespołem, o którym za kilka tygodni nie będę pamiętał. Takie płyty przechodzą bez większych emocji, i nie pomoże tu nawet nachalna akcja reklamowa. Kwintet z Atlanty jest w czubie trzeciej ligi, ale do awansu brakuje im indywidualnego podejścia i pomysłu na grę.

[Marc!n Ratyński]