Długo przyszło nam czekać na koncert 31Knots w Polsce, ale gdy już się udało, to od razu koncerty odbyły się cztery. Ten w krakowskim Re był pierwszym. Publiczność była może nieliczna, ale za to entuzjastycznie przyjmowała muzykę trio, którego talent do przełamywania barier między twórcą a odbiorcą w Re się świetnie sprawdził. Jak to zwykle w przypadku 31Knots, zespołu rozpiętego między Portland a San Francisco, któremu ciągle brakuje czasu na próby, usłyszeliśmy materiał z przekroju dość pokaźnego już dorobku grupy - od math-rockowych początków po najnowsze, porąbane piosenki.
[zdjęcia: Michał Kamienik, Piotr Lewandowski]