polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
Victor Bermon Arriving At Night

Victor Bermon
Arriving At Night

Mająca w swym katalogu m.in. Telefon Tel Aviv, Eliota Lippa i L'altra, chicagowska Hefty Records, może się pochwalić kolejnym interesującym nabytkiem. Victor Bermon, objawił się na swojej debiutanckiej płycie, jako złote dziecko emotroniki. Ukrywający się pod tym pseudonimem Australijczyk Harry Hohnen, nagrywający wcześniej m.in. dla Traum i Background, na "Arriving Ay Night" układa z gitarowych i jazzowych sampli pełne uroku melodie, serwując muzykę, przy której się doskonale odpoczywa i relaksuje. Melancholijne, ambientowe pasaże mieszają się tutaj z estetyką lo-fi, doskonale wpisując się w stylistykę Amerykanów z Hefty. Album na całe szczęście nie wywołuje przesadzonych wzruszeń -

Bermana nie interesuje wywoływanie niepotrzebnych łez, ani budowanie patetycznego nastroju. Umiejętnie za to konstruuje klimat swojej produkcji, dbając o najdrobniejsze szczegóły, żonglując wyciszonymi i mocno atmosferycznymi brzmieniami bez zbędnych upiększeń i awangardowych zapędów. Metoda "wytnij-wklej" ubrana w folkowe ramy nowego wieku. Udany debiut, który pozwala wierzyć, że Bermon swoich producenckich zapędów nie ograniczy do trzynastu kompozycji z "Arriving At Night".

[Tomek Doksa]