Jeśli miałbym szukać polskiej muzyki, która kładłaby spać dorosłych do łóżka, w pierwszej chwili wskazałbym na trójmiejskie Old Time Radio. Zespół ten, cokolwiek by się nie działo, i tak pewnie nie przestanie usypiać. Tutaj akurat trzeba uznać to za komplement. Piosenki Old Time Radio działają niczym środki uspokające - nie pobudzają do życia, nie wymagają większej uwagi, lecą sobie gdzieś w tle i nawet jak się nieco rozpędzą, to i tak zarażają taką melancholią, że człowiek nie jest w stanie zrobić nic poza zrelaksowaniem się.
Mówią, że "Downtown" jest bardziej optymistyczne niż debiut. Coś w tym jest, ale nie oczekujcie słonecznej pocztówki w tropikalnych wysp. W Trójmieście chyba trwa najdłuższa jesień na świecie - od wydania pierwszej płyty Old Time Radiom minęły dwa lata, a muzyka wciąż bardziej łapie za serducho niż podrywa do życia. Poza triem, zadbali o to także goście pojawiający się na krążku: Tomek Ziętek z Loco Star i Pink Freud, Tomek Bień z So Quiet oraz Adrian Jakuć-Łukasiewicz z Zerovy. Wszystkim im wyszedł album przeciętnie sentymentalny, ale przyjemny. Oniryzm zachowano w zdrowych proporcjach, syntezatory i automaty perkusyjne też pozostały w normie. Tylko świeżości w brzmieniu zespołu odczuwa się niedosyt. Muzyczny downtown to nie jest, ale niezłe przedmieścia jak najbardziej.
[Tomek Doksa]