polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
NIGHTMARES ON WAX In A Space Outta Sound

NIGHTMARES ON WAX
In A Space Outta Sound

Wielce oczekiwana płyta, legendarnej grupy George`a Evelyn`a wreszcie jest. I jak dla mnie to jedna z tych płyt, do których będzie się bardzo często wracać. Wszystko za sprawą wciąż wszechobecnego w twórczości Nightmares On Wax groove`u i doskonale relaksujących beatów. Nie doszukujmy się na tym krążku nowych patentów, nie spodziewajmy się zmian stylu, ale porządnie bujających i melodyjnych brzmień, nawiązujących tak do estetyki dub, jak i funk czy trip-hopu. A tego jest na albumie "In A Outta Sound" pełno i to na mistrzowskim poziomie! Inspiracje starym soulem, funkiem, hip hopem i korzennymi rytmami przybierają tutaj formy wyśmienitych kompozycji, dając w konsekwencji jeden z najlepiej relaksujących wydawnictw ostatnich miesięcy. Ten album to nic innego jak pierwszej jakości muzyczna układanka, w której pasują tak karaibskie rytmy, jak i afrykańskie bębny czy wokalizy wyjęte z amerykańskiej ulicy. Bogactwa brzmieniowego można tylko pozazdrościć, a każdorazowe kolejne słuchanie - sprawdziłem na sobie! - sprawia jeszcze większą frajdę. Ani w Ninja Tune, ani w Tru Thoughts, a nawet w Ubiquity nie wydali już dawno tak rasowej płyty, dzięki której wiosenne i letnie miesiące nabiorą zupełnie nowych barw. Evelyn słusznie wciąż eksploruje swoje oldskulowe fascynacje i deformuje je we właściwy sposób do współczesnych form, poprzez co otrzymujemy muzykę, która stanowi klasę sama dla siebie. Ja w jego miksturze zatopiłem się bez reszty.

[Tomek Doksa]