polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
COBRA KILLER & KAPAJKOS Das Mandolinenorchester

COBRA KILLER & KAPAJKOS
Das Mandolinenorchester

Wybuchowe dziewczyny z kobrą w tle, zapraszają do współpracy orkiestrową ekipę z mandolinami w rolach głównej i nagrywają album zaskakujący, przed którego urokiem przyda się raczej chronić.

Digital-hardcorowe nawyki, które Cobry zdają się mieć już w żyłach, tutaj przyjmują pozornie tylko formułę retro. Połączenie bowiem ich nietuzinkowej żywiołowości z plumkaniem i mandolinowymi zagrywkami, w efekcie staje się patentem bardziej świdrującym i odjechanym niż połamane breaki niemieckich electro-maniaków. Jeśli miał im wyjść folk, to na pewno nie ten z cepelii, jeśli miało być oryginalne, to z pewnością oryginalne egzotycznie. Fani nie będą zawiedzeni, a ci, którzy z Cobrą będą chcieli zatańczyć po raz pierwszy, mogą niestety zostać nieco pokąsani. Niemniej, poigrać z drapieżnymi dziewczętami, które dotąd współpracowały między innymi z Thomasem Fehlmannem, The Devastations czy Patriciem Catanim, a swoje płyty wydawały u samego Aleca Empire`a, można jak najbardziej. Mnie ta zabawa do końca nie przekonuje, ale może zwyczajnie nie kumam mandolinowej czaczy.

[Tomek Doksa]