Okładka Johna Santosa mówi właściwie wszystko. Amerykański Catheter zabiera nas w podróż po przeklętych krainach skażonych grind corem. "Dimension 303" to drugi album w dorobku trio z Denver. Nie miałem okazji słyszeć ani debiutanckiego CD, ani tym bardziej dziesięciu splitów, które zespół nagrał na przestrzeni ostatnich siedmiu lat. Wiem natomiast jedno, najnowsza propozycja jankesów zawiera solidną dawkę grind core'a z elementami punk, crust oraz megalitycznych zwolnień. Co ciekawe, brzmienie na wysokim poziomie, co staje się powoli standardem w tego rodzaju muzyce. Partie wokalne rozłożono na wszystkich muzyków, przez co całość jest bardziej zróżnicowana. Tempa nie są zawrotnie szybkie, a Catheter najlepiej czuje się w postpunkowej rytmice. Ta dominuje, choć wspomniane zwolnienia nadają "Dimension 303" swoistego charakteru ("Waste Time", "Miserable Existence", "Outro"). Amerykanie proponują zwarte, soniczne ataki na podbudowie prostej rytmiki z krzykliwymi głosami w tle. Wydawcą płyty jest polska Selfmadegod Records. Tam też szukajcie nagrań wielu innych zespołów z kręgu grind/hard core/death.
[Marc!n Ratyński]